Archiwum czerwiec 2003


cze 09 2003 spadochroniarka... ;-)
Komentarze: 1

Zawsze jak siedze sama w domq wieczorami, to mam dziwny nastruj...  Przez otwarte okno dobiegają glosy rzucajacych miesem kolesi... Zycie jest piekne... ale dlaczego musi byc takie trudne i skomplikowane... co prawda nikt nie obecywal, ze bedzie latwo i dotrzymuje slowa... Zeby jeszcze nie ten PMS, to moze jakos by to bylo, ale jak sie cos pie*doli, to wszystko na raz... Dzisiaj sprawdzalam, czy umiem latac... hmm... nie umiem... Upadek ze schodow troche bolal... Na szczescie mi nic powaznego sie nie stalo, ale schody troche ucierpialy... ;-)  Zarty zartami, ale przestraszylam sie bardzo kiedy stracilam rownowage a poreczy nie bylo pod reka... Przezycie bylo calkiem ciekawe, a jaaaaaki telemark mialam na koncu.... Dzisiaj mam zly dzien, ak pech to pech.... Nabawilam sie tyle blizn, ze wystarczy mi na najblizsze miesiace...

A ON? Co on mnie obchodzi... ma ciekawsze zajecia? Spox, kiedys sytuacje sie odwroca, wtedy zobaczymy kto sie bedzie smial ostatni... Ja jak zawsze spadne na cztery lapy ( w moim przypadku, nalezy brac to powiedzenie doslownie) ;-)

migothka : :
cze 05 2003 Mowiles, ze to Ty zawsze...
Komentarze: 3

Mowiles, ze to zawsze Ty dzwonisz, ze mi nie zalezy, ze spotykamy sie z Twojej inicjatywy... Zaprzeczalam, bo to nie jest prawda. Poprostujestes bardzo zajety i czekam na znak od Ciebie, czekam az dasz mi sygnal, ze juz zalatwiles wszystkie swoje sprawy dnia codziennego, czekam az powiesz, ze teraz jest moj czas, czas dla mnie i dla mnie i tylko dla mnie. Zapytales co bym zrobila, gdybys ktoregos dnia nie zadzwonil... Odpowiedz jest prosta..., ja bym zadzwonila... Teraz widze, ze to ne jest takie oczywiste jakby sie wydawalo... Przez caly dzien nie dawales znaku zycia, wiec co ja robie...? Dzwonie!  Telefonu domowego nie odbierasz... nie ma Cie w domu? Telefon komorkowy jest wylaczony... jestes na waznym spotkaniu?  Hmm... Zostawilam Ci wiadomosc na gg. Juz zrobilam wszystko, albo prawie wszystko, teraz Twoja sprawa co Ty z tym zrobisz... Ale chce zebys wiedzial, ze to pomowienie, ze kiedy Ty nie zadzwonisz, to ja napewno nie upomne sie o spotkanie, jest nieprawdziwe...  Nie wierzyles? No to masz!

migothka : :